Moda na zdrowy tryb życia nie zwalnia, a co więcej nabiera tempa. Coraz więcej osób wpisuje ruch w swój codzienny grafik. Siłą rzeczy rośnie też grupa osób, które pociąga coś więcej niż po prostu aktywność fizyczna. Chcą uprawiać sport, trenować, robić progres, być coraz lepszymi, szybszymi, mocniejszymi.
Chcę być kolarzem, triathlonistą czy biegaczem. Od czego powinienem zacząć? Istnieje masa publikacji, forów w internecie w których można znaleźć porady, wskazówki, instrukcje czy plany treningowe. Treści te można chłonąć w nieskończonosć. Nie oznacza to jednak, że dzięki nim będziemy lepiej trenować. Dlaczego? Po pierwsze nie wszystkie artykuły czy posty zawierają rzetelne informacje. Po drugie - informacje to nie to samo co wiedza i doświadczenie. Duży poziom ogólności wskazówek, nieodpowiednia ich interpretacja, to bardzo częsty błąd popełniany przez początkujących sportowców czy “trenerów samozwańców”. Często diabeł tkwi w szczegółach, a niuanse mogą decydować o powodzeniu lub porażce.
No dobrze, ale w dzisiejszych czasach istnieje wiele urządzeń monitorujących wysiłek, regenerację, rozwój formy itp. Mierniki mocy, monitory pracy tętna czy nawet natlenienia mięśni podczas wysiłku dostarczają masy informacji na temat naszej formy. Czy to nie wystarczy do tego, by mądrze i efektywnie trenować? Wszystkie dane dostarczane przez ten elektroniczny sprzęt to kopalnia wiedzy. Tylko trzeba wiedzieć jak kopać. Liczby są ważne, ale mogą łatwo rozmyć szerszy obraz i zwieść ciężko trenującego zawodnika na manowce. Można wydać więc bardzo duże kwoty na sprzęt monitorujący nasz wysiłek, wgrać to wszystko na dostępne platformy treningowe, oglądać godzinami, nie oznacza to jednak, że wyciągniemy na tej podstawie odpowiednie wnioski.
Tutaj pojawia się właśnie kluczowa rola trenera. Trener to nie tylko skarbnica wiedzy, ale przede wszystkim ktoś kto dysponuje ogromnym bagażem doświadczeń zdobytym nierzadko przez lata zawodowej sportowej kariery. To człowiek który zjadł zęby na prowadzeniu innych, co ważne, bardzo różnych zawodników. Umie przekazać im wiedzę w najbardziej odpowiedni dla nich sposób - czasami kogoś pocieszy a czasami wręcz opieprzy. Trener wie, że nierzadko trzeba pójśc pod prąd, zrobić coś wbrew sztuce czy ogólnie przyjętym regułom.
Gdyby mądrość można było czerpać tylko z książek, to moglibyśmy zamknąć szkoły i uniwerstytety. Tak jednak nie jest i o jakości edukacji najczęściej decydują nauczyciele i profesorowie. Trenowanie nie różni się za bardzo od innych dziedzin wiedzy i życia.